Uwielbiam jajka chyba w każdej postaci, ale staram się nie przesadzać z ich ilością. Czasem też zdarza się, że w domu zabraknie jajek, a mam ogromną ochotę na placki lub omlet. Co zrobić, jeśli do sklepu nie po drodze? 😉 Na ratunek przychodzą pyszne placuszki bez jajek! Jeśli trenujecie, dodajcie do ciasta odżywkę białkową – wtedy świetnie sprawdzą się w roli około treningowego posiłku. Bardzo często pakuję je do pudełka i zjadam tuż po siłowni. Jeśli jednak nie korzystacie z odżywek, możecie ją pominąć i zastąpić np. łyżeczką ksylitolu i cynamonem. W takiej wersji też je przetestowałam i są pyszne!
Składniki na około 12 małych placuszków:
- 80 g płatków jaglanych
- 80 g banana (1 mały)
- 1 łyżka siemienia lnianego
- 15 g odżywki białkowej (można pominąć i użyć łyżeczki ksylitolu)
- 100 ml jogurtu naturalnego lub kefiru
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta cynamonu
- garść jagód goji – opcjonalnie
- olej kokosowy do smażenia
Płatki jaglane zblendować z siemieniem, cynamonem, proszkiem do pieczenia i odżywką. Dodać jogurt lub kefir i banana, zmiksować na masę o konsystencji gęstszej niż ciasto naleśnikowe. Opcjonalnie dodać jagody goji. Na patelni rozgrzać olej kokosowy. Łyżką kłaść porcję ciasta. Smażyć na małym ogniu, delikatnie obrócić placuszki na drugą stronę, kiedy będą rumiane.
Podawać z ulubionymi dodatkami, np. jogurtem naturalnym lub miodem.
Smacznego!
Brak komentarzy