Wraz z grudniem coraz bardziej odczuwa się atmosferę świąt. To dobrze? I tak i nie. Domowa świąteczna atmosfera jest na pewno tym, na co czekam od dłuższego czasu. Ale jak widzę te wszystkie para-świąteczne wystawki w supermarketach, to zastanawiam się, co one tak naprawdę mają wspólnego z prawdziwą magią Bożego Narodzenia.
Jest jeden plus tej sklepowej gorączki. Wykorzystałam promocję, nabyłam masę makową i stworzyłam namiastkę świąt w mojej kuchni. Muffinki makowe z kawałkami czekolady i ananasem – polecam, szczególnie tym, którzy tak jak ja mak lubią kojarzyć tylko z tym bożonarodzeniowym okresem 🙂
przepis z niezawodnej Kwestii Smaku
Składniki (12 sztuk):
375 g masy makowej z bakaliami
3 małe jajka
1/3 szklanki śmietanki kremowej 36% (jeśli masa makowa jest dość rzadka, można pominąć)
2 łyżeczki ekstraktu migdałowego lub 2 łyżki likieru migdałowego Amaretto
70 g ciemnej czekolady, posiekanej na kawałki
1/2 szklanki posiekanego ananasa (świeżego lub z puszki, odsączonego)
1,5 szklanki mąki żytniej np. typ 1400 (lub orkiszowej, orkiszowej razowej lub pszennej razowej)
2 łyżeczki sody oczyszczonej
1 szklanka zsiadłego mleka (maślanki lub gęstego jogurtu naturalnego)
orzechy włoskie do dekoracji, cukier puder do posypania
Piekarnik nagrzać do 175 stopni. Do misy miksera włożyć masę makową z bakaliami, zmiksować na wolnych obrotach (najlepiej mieszadłem) ze stopniowo wsypywanym cukrem. Następnie kolejno dodawać jajka, miksując po każdym dodanym przez około 30 sekund, na wolnych obrotach miksera. Dodać śmietankę, ekstrakt lub likier migdałowy i zmiksować. Na koniec wymieszać z posiekaną czekoladą oraz ananasem.
Mąkę wymieszać z sodą i dodać do masy makowej, wymieszać delikatnie łyżką, następnie połączyć wolno mieszając z zsiadłym mlekiem. Masę wyłożyć do 12 papilotek znajdujących się we wgłębieniach formy na muffiny.
Udekorować dwiema połówkami orzecha włoskiego. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez 25 – 30 minut, aż patyczek będzie suchy. Wyjąć na kratkę, ostudzić i posypać cukrem pudrem
Brak komentarzy